Aktualności

Zwiastun wiosny, czyli DZIKI SZCZYPIOR

Zazieleniło się w dębnickich lasach i pojawił się on. Dziki szczypior. Superzdrowa, pierwsza po zimie nowalijka, którą dodajemy do naszych serów. Gdy jeszcze nie ma świeżych warzyw i owoców, warto sięgać po to naturalne źródło witamin, makro- i mikroelementów. Dziki szczypior jest nie tylko zdrowy, ale też bardzo smaczny. I ten aromat! Mocno cebulowy i czosnkowy. Spróbujcie ze świeżym twarożkiem albo w naszych krótko dojrzewających.

Dziki szczypior to jedna z najłatwiejszych do identyfikacji dziko rosnących roślin jadalnych. To wieloletnie rośliny, które pojawiają się wczesną wiosnę i z łatwością można je dostrzec w lesie. Rośliny wyglądają jak kępa trawy, ale jego liście nie są płaskie jak w przypadku trawy, ale przypominają rurki, wydrążone, puste w środku. Dziki szczypior ma charakterystyczny smak i aromat. Smakuje i pachnie jak ostra cebula i delikatny czosnek.

W kuchni świetnie smakuje z serami. Zarówno z twarogami, jak i w kompozycji serów dojrzewających. Doskonale pasuje do pieczonych ziemniaków, jajecznicy i omletów. Można z niego przyrządzać puree ziemniaczane z dodatkiem śmietany i masła od krów rasy Jersey lub dodawać do twarożków i jogurtów jerseyowych.

W przeszłości dziki szczypior był wykorzystywany w celach leczniczych. Zawiera sporo związków siarki, dlatego stosowano go do zwalczania pasożytów, a także jako środek antyseptyczny, pomocny przy oparzeniach, ukąszeniach, czy ranach. I choć dziś służy nam głównie jako przyprawa wzbogacająca smak potraw, nie zapominajmy o jego właściwościach zdrowotnych. Dziki szczypior zawiera witaminy (w tym A, C, B1, B2, B6) oraz minerały (m.in. potas, sód, wapń, magnez, fosfor, sód, żelazo). Warto podkreślić, że dzika wersja szczypioru jest bardzo zdrowa, pochodzi z lasu, uprawy w 100 procentach naturalnej, całkowicie pozbawionej nawozów i środków chemicznych.